piątek, 24 kwietnia 2015

Straciłam najlepszego przyjaciela

Byliśmy jak rodzeństwo przez 5 lat a teraz to skreślił tak po prostu .. czy warto o to walczyć , jak mogę o to walczyć ? Próbujemy oboje ale nie potrafimy się porozumieć i nie potrafimy się odnaleźć... co robić ?

A więc ... Opowiem ci najpierw moją historię gdyż była bardzo.. bardzo podobna.


Miałam przyjaciółkę z którą znałam się praktycznie od dziecka. Była dla mnie wszystkim, wspierała mnie, rozumiała bez słów, kochała jak siostrę. Nie wyobrażałam sobie życia bez tej przyjaźni. Każdego dnia budziłam się i myślałam jak spędzić z nią czas. Przyjaźń była wspaniała ale jak wszystko czas po prostu ją zniszczył .. dorastanie... tak to można uznać za główny problem. Pewnego dnia po prostu zaczęło się psuć.. wszystko stawało się coraz dziwniejsze a ona coraz bardziej była mi obca. Przepłakałam wiele nocy. Ona pewnie też. Nie wiem tego.. Starałam się to naprawić i ze wszystkich swoich sił walczyłam o tą przyjaźń jak tylko potrafiłam. Dzwoniłam, pisałam, spotykałam się nawet gdy bardzo ale to bardzo nie miałam na to ochoty. I gdy w końcu po pewnym czasie zauważyłam że nic to nie dało, że po prostu nie ma szans na to by to naprawić bo ona nie jest już tą samą osobą którą była .. odpuściłam.. po wielu nocach przepłakanych pogodziłam się z myślą, że nie ma już tego co miało być wieczne.. I po tym wszystkim co przeszłam zobaczyłam jej wpis na asku, że ludzie są fałszywi bo mówią że przyjaźń jest na wieki po czym odpuszczają, że nie zauważałam tego jak ona się starała, nie rozumiałam jej, nie zauważam tego że ona to ratuje kiedy ja mam to gdzieś. Tak bardzo mnie to zabolało. Każdego dnia ludzie powtarzali mi że nie ma po co się starać, że ta osoba po prostu ma już innych przyjaciół a ja jestem dla niej nikim, że po prostu nie warto, a ja mimo łez walczyłam... Niestety nic to nie dało. Mój chłopak kiedyś powiedział "gdy ją poznałem bardzo ją polubiłem stwierdziłem, że masz super przyjaciółkę, nawet ci trochę zazdrościłem, ale potem nie wiem co się z nią stało była kimś całkiem innym tak bardzo że ją znienawidziłem ". I gdy tak o tym teraz myśle nie wiem co było przyczyną tego, że się zmieniła. Może to że miała już innych przyjaciół, może to że zamykała się przede mną, może to że nie potrafiła mnie wysłuchać a mówiła tylko o sobie nie wiem ... Nie wiem też czy gdyby dziś chciała być moją przyjaciółką czy ponownie wpuściłabym ją do mojego serca. Na pewno nie tą którą się stała. Może potrafiłabym pokochać od nowa tą którą była gdy ją poznałam. Tą która przyszła o 2 w nocy żeby mnie przytulić gdy było mi smutno, tą z którą się wygłupiałam i śmiałam każdego dnia, tą z która poznawałam nowych ludzi, wyjeżdżałam, robiłam zakupy, bawiłam się, spacerowałam,zamierzałam biegać, obgadywałam ludzi, jadłam lody tak cholernie dużo lodów, z którą po prostu byłam jak siostra z siostrą a nie tą która jest mi obca... I gdyby ktoś dzisiaj spytał mi się czy za nią tęsknie musiałabym odpowiedzieć "każdego dnia" w każdej sekundzie chciałabym z nią pogadać bo chociaż mam najwspanialszego chłopaka i super przyjaciela to gdy ich nie ma ... nie mam nawet z kim porozmawiać. Jak to mi już ktoś kiedyś powiedział .. po prostu nie umiesz dobierać przyjaciół... ale za dużo ludzi już ode mnie odeszło żebym dzisiaj zaufała komuś tak łatwo.




I pisze o tym nie po to żeby się wygadać czy popłakać sobie bo mam na to ochotę ale po to by pokazać ci że musisz walczyć ! Bo kiedy stracisz na to siły tak jak ja to zrobiłam będziesz musiał/a pogodzić się z tym że mijając ją/jego na ulicy usłyszysz tylko "cześć". Walcz.. nawet jeśli on/ona tego nie robi pokaż mu że się starasz że wciąż jesteś tym samym przyjacielem którego miał kilka lat temu. Nie wiem jak ... nie potrafię ci na to odpowiedzieć .. sama tego nie umiałam więc nie sądzę bym umiała ci pomóc. Po prostu walcz. Bo ona nie walczyła dlatego ja przestałam. I nie osądzam tu nikogo bo wiem że może też zawiniłam... w każdym razie gdy ty nie zawalczysz może się okazać za późno na to by to uratować.




Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż w jakiejś części ci pokazałam, że zawsze jest warto. ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka