Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak miłość przez internet. Miłość jest wtedy gdy zakochamy się w człowieku, którego się zna i zaakceptuje się jego wszystkie negatywne cechy, a te właśnie najlepiej ukrywa się w internecie. Nie znamy tak naprawdę człowieka z którym piszemy. Nie wiemy o nim nic albo raczej nie wiemy ile z tego co pisze o sobie to prawda. Po prostu go nie znamy. A nie można kochać kogoś kogo się nie zna. Może się nam tak tylko wydawać. Ale to tylko moje zdanie...
Natomiast miłość na odległość w pewnym stopniu odnosi się do poprzedniego wątka chodzi tu nie o to że ona nie istnieje ale istnieje tylko wtedy gdy zna się tą osobę bardzo długo, ufa się jej bezgranicznie i wie że każdy dzień z dala od niej niczego nie zmieni między wami a tylko sprawi że będziecie za sobą tęsknić. Ponieważ gdy nie znasz tej osoby nie wiesz jak to jest za nią tęsknić. Nie wiesz jak to jest spędzać czas bez niej. Tak naprawdę nigdy jej przy tobie nie było. Nigdy jej nie miałeś. Wtedy to nie jest miłość.. ani na odległość ani wogule jakkolwiek. Wtedy jest coś bezosobowego. To jest tak jak z twoim ulubionym ciastem. Piecze je mama i jesz je w dzieciństwie. Jesteś na studiach wyprowadzasz się do innego miasta i brakuje ci tego smaku tego zapachu unoszącego się w mieszkaniu brakuje ci tego nastroju panującego w domu gdy mama wyciągała go z pieca. I gdybyś go nigdy nie spróbował nie czułbyś tego. Nie brakowało by ci go bo byś nie znał ani jego smaku ani zapachu.
Życzę wam żebyście nigdy nie byli w takiej sytuacji. Abyście zawsze mięli przy sobie ukochane osoby i zawsze mogli się do nich przytulić. Przytulić się do ludzi których się zna i którym się ufa. ;)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz